Wojtek Kowalczyk: Śladami Pana Samochodzika po Pojezierzu Myśliborskim


W zakolu Odry

        W tym roku wybierając się wraz z małżonką na krótki wyjazd nad morze, postanowiłem trochę „nagiąć” trasę tak by odwiedzić Pojezierze Myśliborskie. Owo „nagięcie” trasy wydłużyło ją o jakieś dwieście kilometrów, ale warto było. Pojezierze Myśliborskie to piękne miejsce. Tu umieścił Nienacki akcję swojej książki "Księga strachów". A my podążyliśmy śladami Tomasza NN. Po drodze zajrzeliśmy też do Chwarszczan, gdzie pośród ruin średniowiecznego zamku stoi zbudowany przez Templariuszy kościółek oraz tajemnicza studnia. W zakolu Odry spędziliśmy zaledwie dwie godziny lecz był to czas dobrze wykorzystany.

Chwarszczany - tajemnice Templariuszy

        Do kościółka w Chwarszczanach nie jest trudno trafić. Umieszczona przy drodze tablica informuje turystów o historii tego miejsca. Kiedyś istniał tu potężny zamek. Dziś pozostała tylko świątynia, tajemnicza studnia i resztki ruin. Niegdyś zajmowali to miejsce Templariusze, Joannici i podobno przez krótki okres Krzyżacy. Niektórzy uważają, że właśnie tu Nienacki umieścił część akcji książki "Pan Samochodzik i Templariusze", choć dla potrzeb fabuły przeniósł to miejsce kilkaset kilometrów na wschód. Są też tacy, który twierdzą, że tu właśnie Templariusze ukryli wielki skarb.
Kościół w Chwarszczanach (ok. 55 kB)         O ile, jak wspomniałem, do kościółka trafić łatwo, to znalezienie studni nie jest już takie proste. Wskazał nam ją pan Artur, młody mieszkaniec Chwarszczan, który znakomicie zna historię tego miejsca. Studnia ma podobno wybetonowane dno, a woda napływa do niej z pobliskiej rzeczki biegnącym kilka metrów pod ziemią kanałem. Kanał przechodzi pod bagnami, więc jego twórcy musieli znakomicie znać sztukę budowniczą. Studnia ma średnicę kilku, a głębokość dziesięciu metrów, obecnie napełniona jest wodą mniej więcej do połowy.
        Podobno ma się ona rozszerzać w miarę zbliżania do dna, ale powyżej lustra wody nie widać by faktycznie tak było. Jest natomiast możliwe ukrycie się w jej wnętrzu w taki sposób, by być niewidocznym dla osoby zaglądającej do środka z góry. Dzieje się tak dlatego, że studnia nakryta jest grubym, betonowym wiekiem, na którego środku znajduje się metrowej średnicy otwór ze stalowym kołnierzem zarówno na zewnątrz i wewnątrz. Tak więc, jeżeli ktoś wejdzie do środka i uczepi się ściany tuż pod wiekiem, będzie z góry niewidoczny. Na zamieszczonych zdjęciach nie znajdziecie jednak studni. Musicie sami pojechać ją zobaczyć.

Kościół w Chwarszczanach (ok. 44 kB) Wnętrze kościoła w Chwarszczanach (ok. 42 kB)

        Kiedy przyjechaliśmy do Chwarszczan, kościółek był zamknięty. Pan Artur powiedział nam, że raz w tygodniu z pobliskiego Sarbinowa przyjeżdża ksiądz proboszcz i odprawia mszę. Wtedy też można zobaczyć jak świątynia wygląda w środku. My mieliśmy jednak szczęście. W czasie gdy trzeci raz obchodziliśmy kościół dookoła, właśnie przyjechał ksiądz z grupą kleryków z seminarium. Dostaliśmy pozwolenie na obejrzenie kościoła i dołączyliśmy do zwiedzających, przysłuchując się gdy opowiadał historię tego miejsca. Kilka lat temu niefachowo odsłonięto malowidła na ścianach świątyni, które zamalowano w 1945 roku. Kościół jest zawilgocony i dlatego piękne, największe w Polsce freski z XIII wieku powoli spływają po ścianach. Jedyny ratunek to kosztowne osuszenie kościoła.
        Miałem też okazję dostać na prawą wieżę kościółka. Wejście do niej ukryte jest w narożniku świątyni. Aby odnaleźć wąskie drzwiczki trzeba przepchnąć się pomiędzy ławką a murem. Równie wąskie, kręte schody prowadzą na strych kościoła. Aż tu musi wspiąć się dzwonnik by wezwać wiernych na mszę. Każdy stopień serpentyny schodów jest od spodu oznaczony krzyżem Templariuszy.

Moryń (ok. 50 kB)

Moryń - nad jeziorem

        Moryń zwiedziliśmy bardzo pobieżnie. Jest to piękne miasto, w którym zachował się układ urbanistyczny aż z czasów średniowiecza. W jego sercu na wzgórzu nad jeziorem stoi piękny, wybudowany z kamienia kościół. W okolicy tej mnóstwo jest zresztą pięknych, średniowiecznych kościołów zbudowanych z granitu.

Dolsko - „dziwna szachownica”

Wejście do kościoła w Dolsku (ok. 59 kB) Kościół w Dolsku (ok. 54 kB)         W "Księdze strachów" czytamy, że na położonym w Dolsku kościele znajduje się szachownica. Na portalu głównego wejścia do świątyni po lewej stronie, na trzecim kamieniu od dołu widać niezbyt wyraźną szachownicę („na żywo” jest widoczna znacznie słabiej niż na zdjęciu). W czasach gdy powstawała powieść kościół miał ściętą wieżę, czy też raczej wieża była pozbawiona zadaszenia. W książce Nienackiego było tam nawet bocianie gniazdo. Dziś kościelna wieża nakryta jest spadzistym dachem pokrytym dachówką.
Szachownica na portalu (ok. 68 kB) Portal z szachownicą (ok. 50 kB) Wieża kościelna, w której osy pogryzły Kuryłłę (ok. 57 kB) Ołtarz w Dolsku (ok. 37 kB) Wnętrze kościoła w Dolsku (ok. 41 kB)         Bohaterom książki Nienackiego nie udało się wejść do kościoła, gdyż był zamknięty. Teraz jednak stał otworem. Jego wystrój jest surowy. Na ścianie za ołtarzem namalowano ukrzyżowanego Chrystusa. W książce Tomasz i jego kompani wchodzą na wieżę, gdzie znajdowało się gniazdo os. Obecnie drzwi do wieży znajdują się nad wejściem do kościoła. Kiedyś zapewne prowadziły do nich schody. Dziś bez drabiny nie można się tam dostać.

Siekierki - cmentarz żołnierzy

'Nad cmentarzem wznosił się pomnik bardzo nowoczesny w kształcie. Przypominał orła zrywającego się do lotu.' (ok. 49 kB) 'Długo zwiedzaliśmy cmentarz wojskowy w Siekierkach.' (ok. 58 kB)         Również to miejsce odwiedzili bohaterowie "Księgi strachów". Tak jak kiedyś oni, tak teraz my spacerowaliśmy wśród mogił i odczytywaliśmy nazwiska żołnierzy poległych podczas przeprawy przez Odrę w 1945 roku. W książce Nienacki wspominał o nowoczesnym pomniku, który znajduje się tam do dziś, pominął za to stojący w centrum cmentarza krzyż. Ciekaw jestem czy go tam niegdyś nie było czy też Autor po prostu go przemilczał.

Lubiechów Górny - gdzie jest szachownica?

Kościół w Lubiechowie (ok. 46 kB) Kościół w Lubiechowie (ok. 34 kB)         Według Nienackiego miała się tu znajdować jedna z szachownic. Nie znalazłem jej mimo, że uważnie obejrzałem każdy kamień na świątyni. Być może za mało uważnie. A być może po prostu trafiliśmy wtedy do Lubiechowa Dolnego, a nie mając pod ręką książki i nie mogąc tego sprawdzić, sądziliśmy, że jest to właśnie miejscowość, którą opisał Nienacki. Teraz po latach nie sposób już tego sobie przypomnieć (choć pewnym śladem mogą być zdjęcia kościoła, wyraźnie innego niż w relacji Leszka, który znalazł tę szachownicę).
        A oto, jak przedstawia to Autor:
        „Po południu, około czwartej, kamienista droga zawiodła nas do Lubiechowa Górnego. W otoczeniu starych drzew stał tam kościół romański z XIII w. Na jego portalu, po lewej stronie - znak szachownicy widniał wyraźnie, jak nigdzie dotąd. Obejrzeliśmy go, a potem wróciliśmy do samochodu.” ["Księga strachów", rozdz. XIII]

Chojna - istny skansen zabytków

Ruiny kościoła (ok. 50 kB) Brama wjazdowa (ok. 37 kB)         Bohaterowie powieści odwiedzili również to miasto.
        Nienacki napisał, że jest to „skansen średniowiecznych zabytków”. Największe wrażenie robi ogromna świątynia w centrum miasta (niestety nie mam jej na zdjęciach). Przypomina znane z panoram niemieckich miast katedry. Świątynia nie jest obecnie używana i jest mocno zdewastowana, choć czynione są zabiegi by jej stan się nie pogarszał. Na zdjęciach widać za to kilka innych interesujących zabytków: jedną z bram wjazdowych oraz ruiny kościółka.

Gdzie jest Jasień? Gdzie jest mauzoleum? Gdzie są inne szachownice?

        Nie wiem. Nienacki dał mało wskazówek. Podejrzewam, że ruiny obserwatorium astronomicznego wymyślił lub przeniósł w wyobraźni z jakiegoś odległego miejsca. Mauzoleum niemieckiego szlachcica miało się znajdować na wzgórzu przy kamieniołomie. Nie znalazłem kamieniołomu, ale sądząc po materiale, z którego wybudowano tu wiele budowli jestem niemal pewien, że gdzieś w okolicy musi on istnieć.
        Pozostało jeszcze do odnalezienia kilka kolejnych szachownic. Ta w Dolsku była chyba najlepiej opisana w książce. Wierzę jednak, że i inne uda się odnaleźć.
        Nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu aby odwiedzić wszystkie miejsca, w których toczy się akcja "Księgi strachów", a na Pojezierzu Myśliborskim jest jeszcze wiele zabytków, o których Nienacki nie wspomina, a które również warto zobaczyć. Ziemia ta usiana jest średniowiecznymi kościołami, ruinami zamków i dawnych obwarowań.
        Warto odwiedzić tę piękną krainę!


        Oto relacja z kolejnej wycieczki Wojtka - do Jasienia na Kaszubach.


2004 © http://www.nienacki.art.pl

Masz uwagi? Napisz
Hosting: www.castlesofpoland.com
Autor: Wojtek Kowalczyk.
2002.09.16